Pierwszy tom nowej serii fantasy z elementami horroru znanego autora to kontynuacja jego popularnego cyklu „Kroniki Wardstone” (ostatni tom: „Zemsta stracharza” na P 21/15). Po tym jak stracharz John Gregory poległ w walce z arcydiabłem, jego uczeń, Tom Ward, młody pogromca wiedźm, boginów i żywiołaków obejmuje stanowisko stracharza w Chipenden w Hrabstwie. Wkrótce dość rutynową egzystencję siedemnastolatka przerywają zdarzenia zwiastujące nowe potężne zagrożenie. Oto w Hrabstwie zjawia się potężny i krwiożerczy mag, przypominający wilka chodzącego na dwóch nogach, jak się wkrótce okazuje, szpieg zamieszkującej królestwo na północy wojowniczej rasy Kobalosów, którzy mają zamiar podbić południowe ziemie, w tym Hrabstwo, mężczyzn wyciąć w pień, a kobiety zniewolić. Opowieść o wyprawie na północ razem ze znajomą wiedźmą (Grimalkin) przeplata się z wątkiem dotyczącym szkolenia przez Toma pierwszego ucznia – młodszej od niego o dwa lata dziewczyny (Jenny Calder), pierwszej przedstawicielki płci pięknej w tym fachu, obdarzonej kilkoma talentami: wyjątkowej empatii i umiejętności poprawy nastroju u bliźnich, widzenia duchów oraz niewidzialności. Wyprawa na północ okaże się wyjątkowo niebezpieczna i zakończy efektownym zawieszeniem akcji, która pobiegnie dalej w wydanym już w oryginale tomie drugim i zapowiadanym na przyszły rok trzecim. Autor utrzymał wysoki poziom poprzedniej serii – przygodowa akcja naszpikowana odniesieniami do klasycznych wzorców gatunku i toposów kultury łączy się z, obecnymi w tomach poprzednich, wątkami dotyczącymi dylematów moralnych bohaterów. Polecam fanom serii i nowym czytelnikom, bo znajomość poprzednich tomów nie jest bezwzględnie konieczna (chociaż wskazana).